Marzocchi Bomber, rulezem zwany :) Kultowy, trwały, niezniszczalny, bosko chlupoczący, fantastycznie tłumiący amortyzator, o dziecinnie prostej konstrukcji... Koszt serwisu u przedstawiciela: bagatela 140,00zł :/ A w domowych warunkach przecież nawet dziecko, może tego dokonać...
Dywan zabezpieczamy szmatą wykonaną na poczekaniu ze starego t-shirta...
... odkręcamy plastikowe kapselki na górze obu goleni...
... pod którymi ukazują się nam zaworki komory powietrznej...
... spuszczamy z nich powietrze...
... Bomberek robi się wiotki i sflaczały ;)
...kluczem do świec samochodowych odkręcamy korki...
...wyjmujemy je, przechylamy amortyzator i wylewamy (oby nie na dywan) stary olej z obu goleni...
... warto kilka razy wsunąć i wysunąć górne golenie, by olej wydostał się z tłumika...
... zużyty olej przeznaczamy do utylizacji...
W kolejnym odcinku zajmiemy się demontażem goleni i "wnętrzności"...
c.d.n.







